I to nie o to chodzi, że wystrój mam czerwony, że otaczam się czerwienią. Po prostu jakby ktoś się mnie zapytał, o to jaki kolor kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem - odpowiedziałabym, że czerwony. Nie wiem skąd się to bierze, bo tak na prawdę, oprócz czerwonych lampek na choince to nic czerwonego u mnie nie znajdziecie.
Robię ostatnio wianek za wiankiem, a kiedy mój mąż zobaczył ten, który pokażę poniżej, powiedział - " o taki świąteczny ", hmmmm wszystkie, które ostatnio robię są świąteczne....
Serdecznie witam nowych Gości i obserwatorów!
Przypominam o trwającym u mnie Candy. - zapraszam serdecznie!
Piękny, świąteczny wianek, taki bogaty! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Czasami lubię i na bogato ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyno...aleś się rozwiankowała !!!
OdpowiedzUsuńToż to mała fabryka...;)
Każdy piękny...choć każdy inny :):):)
Pozdrowienia w czerwieni zostawiam....:)
Taki gorący okres teraz :) potem trochę zwolnię :) dzięki za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńteż lubie czerwień, choć wiankowo popadłam w złote szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam, że "na bogato" w tym roku ;)
UsuńBardzo smakowity :))
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńCute ;)
OdpowiedzUsuńPierniczki, orzeszki, jabłka, cynamon - bardzo smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie można go później zjeść :)
UsuńWyszedl Ci bardzo ladnie. Ja bym powiedziala ze bardzo swiateczny i na bogato! Ma ten wow factor. Pozdrawiam ceiplutko
OdpowiedzUsuńhttp://peacock111.blogspot.co.uk/2013/11/zimowe-candy.html