Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wreath. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wreath. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 kwietnia 2014

Jajeczny wianek

Żeby nie było, że nic nie robię...
Jestem, żyję  i mam się dobrze. Wianki też robię, może troszkę mniej, bo myśli bardziej koncentrują się na dyniowych sprawach. Wiecie teraz gorący okres się zbliża... trzeba je posadzić...
Oczekując cieplejszych dni prezentuję iście słoneczny wielkanocny wianuszek. Buziaki :*


wianek wielkanocny






niedziela, 15 grudnia 2013

Biało mi :)

Lubię kolor biały i wszystkie jego odcienie.
Wianki białe mają w sobie taką lekkość, delikatność.
Pokazuję dwa.
 W pierwszym dominuje biały, są też elementy srebra.





                               Drugi srebrno- czerwony na białym rattanie.




I jeszcze taka prośba. U dziewczyn z bloga Addicted to crafts trwa konkurs, w którym bierze udział mój wianek. Jeśli podoba Wam się moja praca, oddajcie głos na nr 27. :)

niedziela, 8 grudnia 2013

Czerwień kolor świąt

Nie wiem, czy też tak macie, ale mimo, że u mnie kolorem dominującym jest szary, dużo elementów mam białych, to jednak kolorem świąt jest czerwień.
I to nie o to chodzi, że wystrój mam czerwony, że otaczam się czerwienią. Po prostu jakby ktoś się mnie zapytał, o to jaki kolor kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem - odpowiedziałabym, że czerwony. Nie wiem skąd się to bierze, bo tak na prawdę, oprócz czerwonych lampek na choince to nic czerwonego u mnie nie znajdziecie.
Robię ostatnio wianek za wiankiem, a kiedy mój mąż zobaczył ten, który pokażę poniżej, powiedział - " o taki świąteczny ", hmmmm wszystkie, które ostatnio robię są świąteczne....

wianek na Boże Narodzenie




Serdecznie witam nowych Gości i obserwatorów!
Przypominam o trwającym u mnie Candy. - zapraszam serdecznie!


poniedziałek, 2 grudnia 2013

A świstak siedzi i....

Wbrew pozorom lubię zimę. O 16 godzinie już ciemno... Ale klimatycznie. Według mnie dużo zależy od nastawienia. Pewnie, że mam też gorsze chwile, ale na szczęście nie trwają zbyt długo.
Przecież latem nie pijamy tyle gorącej aromatycznej herbaty, co teraz. Nie pijmy grzańców z goździkami, pomarańczami, i cynamonem. Nie odpalamy świeczek o godzinie piątej. Nie pieczemy tak pachnących wypieków. Nie słuchamy tak nastrojowej muzyki. Nie spędzamy tyle czasu ze sobą, co właśnie teraz....
W grudniu jest tak nastrojowo. Czuje się w powietrzu oczekiwanie... zadumę...
Te Święta są jakieś takie wyjątkowe.  Chce się być miłym i dobrym...
Maszka z Reminiscencje Klik pięknie opisała ten świąteczny czas. Że jest w nim jakaś magia. Wybaczenie staje się łatwiejsze, a nawet wskazane. Dobro wygrywa. Szkoda, że ludzie nie są dobrzy dla siebie przez cały rok...
A ja wieczorami siedzę, i lepię :)
Dziś w kolorze biało szarym... z delikatnym przełamaniem czerwieni.








I muszę się pochwalić moim prezentem urodzinowym....
tak bardzo mi się podoba :)

Kubeczki są cztery, ale jakoś pozowały tylko dwa :)

wtorek, 26 listopada 2013

CANDY organizuję i ja :)

Się dziewczyna rozpisała.... :)
Wiele rzeczy przydarzyło się mi w tym roku pierwszy raz.
Pierwszy Mąż (hehehe... oby ostatni :P), pierwsze dziecię (może być ich więcej :P), pierwszy blog, pierwsze tak wyjątkowe Święta i tak sobie pomyślałam, że może zorganizuję także pierwszą rozdawajkę... :) Jak pomyślałam, tak też zrobiłam. Jeszcze cieplutki, bo robiony wczorajszej nocy.

A więc jeśli ktoś chce to rozdaję Wianek świąteczny do powieszenia na drzwi.

Zasady jak wszędzie:
  • zostawiamy komentarz pod postem
  • linkujemy pierwsze zdjęcie po prawej z informacją o Candy u siebie na blogu 
  • osoby nie posiadające bloga w komentarzu zostawiają swojego maila
  • jeśli komuś spodobał się mój blog to miło mi będzie jak zostanie obserwatorem ( ale to nie jest konieczne) 
  • Candy trwa do 17 grudnia - wyniki dzień później, aby wianek trafił na czas do wylosowanej osoby :)
  • wysyłka tylko do Polski
Miłej zabawy !






poniedziałek, 25 listopada 2013

DIY czyli jak najprościej zrobić wianek świąteczny

Moje pierwsze DIY ( Do It Yourself czyli zrób to sam).
Nigdy wcześniej nie przedstawiałam takiej instrukcji, dlatego proszę wybaczcie jakość zdjęć. :(
Pracować mogę jedynie wieczorami jak synek pójdzie spać i ciężko mi było uchwycić ładne fotki przy świetle półmroku.
DIY stworzone na potrzeby pewnego bloga Addicted to crafts prowadzonego przez fajne babki. Organizują konkurs, a że spóźniłam się jak organizowały poprzedni i to o WIANKACH, postanowiłam dołączyć teraz. Wianek może i nie jest jakiś wyszukany, ale chciałam pokazać, że może go stworzyć każdy w krótkim czasie.


A więc zaczynamy :)

Przygotowujemy sobie potrzebne narzędzia i dekoracje, które chcemy umieścić na wianku. Niezbędny jest klej na gorąco oraz podkład.



Użyłam wianka z pędów winorośli pobielonego oraz dosyć mocno obsypanego dekoracyjnym brokatem. Przeważnie używam podkładów słomianych. Są one bardzo wygodne i praktyczne i przede wszystkim dosyć tanie. Można użyć także ringu styropianowego lub samemu wykonać bazę wianka z drutu obłożonego gazetą. Jednak jeżeli nie mamy zbyt wiele czasu najlepiej sprawdzą się wianki słomiane lub inne gotowe podkłady np. z białego rattanu itp.
Pod klej na gorąco warto podłożyć sobie jakąś gazetę lub talerzyk, aby kapiący gorący silikon nie uszkodził nam np. stołu :) i oczywiście uważać przy klejeniu, bo bardzo parzy!
Rozkładamy sobie przygotowane dekoracje i wybieramy te, z których będziemy korzystać. Te, które pasują nam do wizji i wcześniej wymyślonego planu. Ja wybieram sobie dekoracje kolorystycznie, a później dodaję te, które mi pasują.

Z racji, że mój podkład jest sam w sobie piękny ( czego zdjęcia dobrze nie oddają), mieni się i skrzy cudnymi drobinkami brokatu, nie potrzebuję zbyt wielu ozdób.
Zaczęłam od przyklejenia czterech brokatowych gwiazdek pod różnym kątem, symbolizujących 4 niedziele adwentu.


Pomiędzy dokleiłam kilka bombek. Można tak jak ja przyklejać grupami po dwie, trzy w jednej kupie, a można je rozdzielić wg. uznania i dodać osobno.


Na sam koniec dodałam gdzieniegdzie owoce jarzębiny białej i w kilku miejscach delikatnie zaakcentowałam czerwoną. Nie chciałam przedobrzyć i przykryć tak ładnego podkładu.


Idealnie będzie się komponował jako stroik ze świeczką lub oparty np. o okno na parapecie obok jakiejś pięknej latarenki.
Jak sami widzicie - nic trudnego, a tylko chwila roboty.




 

Tym samym dołączam do świątecznej zabawy !